piątek, 27 września 2013

Okładka "Asteriksa u Piktów"

Okładka 35. tomu "Asteriksa", rysowanego przez Didiera Conrada, trzymana jest na razie w wielkiej tajemnicy. Ale są pewne przecieki.


Nie płaczcie, nie będzie tak źle. To są tylko amatorskie prace startujące w konkursie na fanart. Tymczasem bracia Czesi nie wytrzymali ciśnienia i na stronie tamtejszego Egmontu ujawnili PRAWDZIWĄ okładkę.


Proponujemy, żeby następny tom nosił tytuł "Asteriks u Czechów", przynajmniej będzie śmieszny. Sprawę wytropił Radosław Koch i upublicznił na Forum Gildii. Wielkie brawa za czujność!

EDIT: W geście dobrej woli zdejmujemy prawdziwą okładkę do czasu premiery. Kto widział, ten widział. Kto nie zdążył, niech przejrzy komentarze - jest tam kilka linków do czeskich stron, może gdzieś się jeszcze uchowała. A tak między nami, to zgadzamy się z Panem Milusiem, okładka Conrada jest słaba. 2 października okładka pojawiła się na oficjalnej stronie Asteriksa. Wieszamy ją z powrotem.

Jedziemy do Łodzi

Kto nie dotarł do Torunia (a mało kto dotarł), będzie mógł obejrzeć naszą prezentację za tydzień, podczas Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Będzie to wersja 2.0, z zupełnie nowymi slajdami, mocno przeredagowana pod kątem komiksowych wyjadaczy. Razem z Wami poszukamy wpływu światowej popkultury na "Kajtka i Koka w kosmosie" i... wpływu "Kajtka i Koka w kosmosie" na światową popkulturę. Spróbujemy też odpowiedzieć na pytanie, czy "Kosmos" to science fiction czy fantasy? A może coś zupełnie innego? Tytuł prelekcji brzmi:

"Kajtek i Koko w kosmosie" czy nie w kosmosie?

To kluczowe zagadnienie będziemy zgłębiać w sobotę 5 października o godzinie 15:00 w hali Atlas-Areny, sala B (pełny program), czyli w festiwalowym prime time. Prelekcja potrwa godzinę, co oznacza, że będziemy jechać w bardzo ostrym tempie około trzech slajdów na minutę. Rozdamy też erratę do pełnej edycji Egmontu. Serdecznie zapraszamy. W tym roku wstęp na Festiwal jest darmowy.

środa, 25 września 2013

Konkurs im. Janusza Christy

Wydawnictwo Egmont ogłasza nowy konkurs na komiks dla dzieci. Technika prawie dowolna, nagrody atrakcyjne, jury kompetentne. Uwaga - tym razem nie jest to konkurs na kontynuację komiksów Christy. Zgodnie z regulaminem, wszelkie nieautoryzowane sequele, prequele itp. będą dyskwalifikowane. Wszelkie niezbędne szczegóły znajdziecie na specjalnie utworzonej stronie JanuszChrista.pl. Jest tam też sporo informacji o Januszu Chriście i jego komiksach, a także sympatyczne zestawienie "the best of Kajko i Kokosz". Wchodźcie na stronę, rysujcie, wygrywajcie nagrody. Trzymamy kciuki!

wtorek, 24 września 2013

Fiberglass i karton

1.
Po niedawnej demolce, w wyniku której Mirmił stracił wąsy, a Hegemon z Kapralem mundury, skwer Kajka i Kokosza monitorowany jest przez kamery. Jak informuje oficjalny portal miejski, władze Lubina wydały na ten cel 20 tys. zł.


2.
Filip Bąk przysłał nam link do filmu z teleturniejem "1 z 10". Jest to zapis finału sprzed trzech lat, w którym padł sensacyjny wynik 666 punktów. Ale nie chodzi o rekord, tylko o pytanie z kategorii "komiks", które Tadeusz Sznuk zadał Panu Numer 9: "jak nazywa się kasztelan grodu, w którym mieszkali Kajko i Kokosz z komiksów Janusza Christy?" (08:14). Pan Numer 9 odpowiedział "Mirmił". A niby co miał odpowiedzieć?

3.
TissoToys wrzuca na facebooka foto-kawały o swoich figurkach. Na pierwszy ogień poszedł Reksio, a na drugi - Miluś. Autorem prac jest Marek Lenc. Panie Marku, powinno być "Blurp", a nie "Gulp".


4.
Polska Wikipedia wzbogaciła się niedawno o nowe hasła: Zbójcerze, Kapral i Łamignat. Nie myśmy je utworzyli, ale inicjatywa bardzo nam się podoba. W tym miejscu gorąco apelujemy do wikidecydentów - nie usuwajcie tych stron, niech się rozwijają. Francuzi mają odrębne hasła dla niemal wszystkich postaci z "Asteriksa" i jakoś żyją.

5.
Jest tańsza opcja dla wioski Kajka i Kokosza. Zamiast z plastiku, można ją zrobić z... kartonu, a potem pomalować flamastrami albo farbkami. Myślicie, że wyjdzie z tego tandeta? To zobaczcie sami:


Powyższe zdjęcia znaleźliśmy na stronie sklepu Kartolandia. Przedstawiają one zabawki niemieckiej firmy Calafant. Domki pasują jak ulał do figurek TissoToys (oto fotka), na co wpadli już ludzie z Kartolandii i oferują model fortu pod swojską nazwą "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie". A nie dałoby się w ten sposób zrobić warowni Zbójcerzy?

6.
Na oficjalnej stronie "Asteriksa" pojawiło się kilka kadrów z nowego albumu "Asteriks u Piktów", rysowanego przez Didiera Conrada. Graficznie jest bardzo dobrze! Link przysłał nam Wojtek Marzec.


7.
Przypominamy, że uroczyste odsłonięcie pomnika René Goscinnego odbędzie się już jutro, 25 września o godz. 10:30 na terenie Liceum Francuskiego w Warszawie (ul Walecznych 4/6, Saska Kępa). Natomiast dziś o godz. 18:00 w księgarni Matras przy Al. Solidarności 114 będzie się można spotkać córką autora, Anne Goscinny. Spotkanie związane jest z premierą książki "Tato".

poniedziałek, 23 września 2013

Powrót do świata dzielnych wojów

Arkadiusz Florek opublikował "Powrót do świata dzielnych wojów", czyli drugi tom swojej monografii o Kajku i Kokoszu. Tom pierwszy pt. "Świat dzielnych wojów" powstał w 2005 r., przez kilka lat krążył wśród fanów jako samizdat, i wreszcie dwa lata temu powiesiliśmy go "Na plasterkach" w PDF-ie. "Powrót..." ukazuje się już bez naszej pomocy, za to od razu w wersji elektronicznej, gotowej do druku, oprawienia i postawienia na Waszych półkach obok albumów Janusza Christy.

Kilka rozdziałów nowej książeczki znacie już z naszego bloga (Zbójcerze ze wschodu, Rewolucjoniści w Mirmiłowie, Domniemane inspiracje i rewelacyjna Królowa Fochna). Jednak zdecydowana większość prawie 100-stronicowej publikacji to materiał premierowy, w którym Arek próbuje odpowiedzieć na takie oto ważkie pytania: czy istnieje kod Janusza Christy?, jakie pomyłki przydarzyły się autorowi? jak zmieniała się architektura Mirmiłowa? jakie ciekawostki można znaleźć w komiksach? czy w serii o wojach ktoś zginął? kto mógłby zagrać w filmie o Kajku i Kokoszu gdyby taki powstał? Okazuje się, że po 23 latach od ukazania się ostatniego komiksu z Kajkiem i Kokoszem (a także po trzech latach naszych dociekań i fAnaliz), seria wciąż skrywa niejedną tajemnicę. Dodatkową atrakcją "Powrotu..." jest 8-planszowy komiks "Kajko i Kokosz: Uwieczniacze" z rysunkami Janusza Christy.

Plik ma 45 MB, można go ściągnąć stąd. Książka stoi też na regale WKKNP.

wtorek, 17 września 2013

Byliśmy na Coperniconie

W Toruniu było ekstra. Miasto jak zawsze piękne, a wnętrza Uniwersytetu Mikołaja Kopernika robią ogromne wrażenie. Organizatorzy Coperniconu dopieszczali nas na wszelkie możliwe sposoby (no, może nie na wszelkie). Zakwaterowali nas w 4-gwiazdkowym hotelu, nasze pseudonimy umieścili na plakatach, a w informatorze zrobili z nas atrakcję numer 2, przed Tadeuszem Raczkiewiczem, Jakubem Ćwiekiem i Jackiem Inglotem. Serio.


Na dowód macie fragment informatora (rozdział "GOŚCIE"), w którym ktoś ochrzcił nas "legendą polskiej sceny komiksowej"!


Nasz panel został wyznaczony na niedzielny poranek, więc przyjechaliśmy w sobotę, żeby się trochę rozejrzeć, pofestiwalować i na spokojnie ustalić ostatnie szczegóły (tzn. Łamignat i ja, bo Hegemon pilnował warowni). Ponieważ żaden z nas nie był nigdy na konwencie fantastycznym, postanowiliśmy zaliczyć kilka punktów programu. Trzeba przyznać, że było to niezwykłe przeżycie. Widzieliśmy zespół wirtualnych szarpidrutów, którzy udawali, że umieją grać, potem śpiewaków, którzy udawali, że znają język elficki, a wreszcie webkomiksiarzy, którzy udawali, że potrafią rysować komiksy. Tych ostatnich możemy nawet zrozumieć, bo zapewne nigdy nie widzieli prawdziwego komiksu.


Podczas wieczornej konwentowej popijawy naszły nas wątpliwości, czy na drugi dzień ktokolwiek będzie w stanie zwlec się na 10:00 rano. I mieliśmy rację. Na naszą prelekcję stawiły się 4 (słownie: cztery) osoby: nasz opiekun, nasz przyjaciel z Bydgoszczy, pan Tadeusz Raczkiewicz i widz, który wykonał poniższe zdjęcie (tzn. wykonał więcej, ale tylko to jedno wyszło). Niezrażeni frekwencją, poprowadziliśmy prelekcję najlepiej jak potrafiliśmy. Spektakularny i dość hałaśliwy początek wgniótł całą (!) widownię w fotele, a potem było jeszcze fajniej. Po pół godzinie dołączyli do nas spóźnialscy, w większości także doskonale nam znani (m.in. ekipa "Biocosmosis") i pod koniec prelekcji słuchało nas już kilkanaście osób, z tym że bliżej kilku niż nastu.


Gadaliśmy bite półtorej godziny, w takt prezentacji złożonej z półtorej setki slajdów. Oglądaliśmy fragmenty filmów, słuchaliśmy muzyczki. Słuchacze bezbłędnie rozwiązali wszystkie nasze zagadki, ale były też slajdy, na widok których wyrażali zdumienie w sposób niecenzuralny. Puściliśmy po sali oryginalne "Wieczory Wybrzeża" z "Kajtkiem i Kokiem w kosmosie", stare "Światy Przygód" i cztery albumy WAG-u, z których każdy okazał się inny. Na pożegnanie rozdaliśmy nasze najnowsze dzieło - erratę do pełnego wydania Egmontu.

Nie wiem jak słuchacze, ale my bawiliśmy się świetnie. Serdecznie dziękujemy organizatorom Coperniconu za zaproszenie i opiekę, a widzom za udział w prelekcji. Mamy nadzieję, że uda nam się to jeszcze kiedyś powtórzyć, może w wersji 2.0 i może w szerszym gronie.


Zaraz po prelekcji pognaliśmy do Collegium Maius, żeby obejrzeć najnowszą wystawę Wojtka Łowickiego pt. "Fantastyka w komiksie, komiks w fantastyce". Co tu dożo gadać - wystawa jest rewelacyjna. Specjalnie dla Was sfotografowaliśmy dwie plansze związane z tematem naszej pogadanki. Jeśli ekspozycja będzie jeszcze gdzieś prezentowana, to koniecznie musicie ją zobaczyć.

sobota, 7 września 2013

Jedziemy na Copernicon

W przyszły weekend jedziemy na Festiwal Fantastyki i Gier Copernicon do Torunia, żeby opowiedzieć o "Kajtku i Koku w kosmosie". Na prelekcję zapraszamy w niedzielę 15 września o godzinie 10:00 do Collegium Minus Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (sala Literacko-komiksowa I). Równocześnie z naszą pogadanką odbędzie się jeszcze ponad 20 punktów programu, ale jeśli ktoś znajdzie dla "Kajtka i Koka" dwie godzinki, będzie nam niezwykle miło. Spróbujemy pokazać ten niezwykły komiks na tle czasów, w jakich powstawał i czasów, które wyprzedził. Będzie o Juriju Gagarinie, o "Błysku Gordonie", o Godzilli, o "60 minutach na godzinę", o "Gwiezdnych Wojnach" i oczywiście o... "Vaillancie". Będziemy też rozdawać erratę do najnowszej zbiorczej edycji Egmontu. Za darmo!


Specjalnie na tę okazję od miesiąca przygotowujemy gigantyczną prezentację. Stąd cisza, jaka ostatnio zapanowała na blogu. Poniżej dwa z ponad stu (!) slajdów, jakie zamierzamy pokazać podczas toruńskiego spotkania. Wpadajcie i trzymajcie za nas kciuki.